Początki - jeśli macie ochotę to dopisujcie ciag dalszy.

Potrafisz rysować, malować, pisać opowiadania, wiersze, może tworzyć coś innego? Pochwal się wszelką twórczością!
Post Reply
DukeTheWizard
Taernian the refugee
Posts: 3
Joined: Sun Jan 30, 2022 11:50 am
Been thanked: 1 time

Początki - jeśli macie ochotę to dopisujcie ciag dalszy.

Post by DukeTheWizard »

Masywne drzwi otwierały się ciężko. Po chwili poczułem ostry alkoholowy zapach. Wszedłem do niewielkiej zadymionej sali. Było tam parę drewnianych stołów przy których siedziały osoby różnych nacji. Dym palonego tytoniu unosił się wszędzie. Stałem przez chwilę obserwując otoczenie. Twarze większości z nich odwróciły się w moim kierunku by przez krótką chwilę ocenić spojrzeniem sytuację i powrócić do rozmów przy piwie. Wolnym krokiem skierowałem się w kierunku baru. Podłoga głośno skrzypiała krok po kroku. Długi skórzany płaszcz wolno falował mi na plecach. Podchodząc do baru zdjąłem kapelusz i siadając na wysokim stołku położyłem go na blacie, który uprzednio ręką przetarłem z kurzu. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę. "Coś mocniejszego" odezwałem się do barmana, który obserwował mnie od czasu jak wszedłem do knajpy. Musiałem się napić i zebrać myśli przed dalszą wędrówką.
User avatar
TenObcy
Simon’s student
Posts: 36
Joined: Sun Jan 30, 2022 11:11 am
Location: Madagaskar
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Początki - jeśli macie ochotę to dopisujcie ciag dalszy.

Post by TenObcy »

Barman spojrzał na mnie, jak mi się wydawało ze strachem (Lubię robić wrażenie na tubylcach...podpatrzyłem to w starych westernach) i podał mi energetyka. Serio? Najbardziej nie pasowało mi falowanie skórzanego płaszcza na plecach, które się potęgowało. Taa tu siedziały prawdziwe twardziele, a falowanie na plecach wzmacniało aplitudę. Strach stawał się namacalny i wypływał z kazdego pora mojej skóry. Po raz pierwszy znalazłem się w takim miejscu. Dodatkowo uczucie zdrady przez wojskowych, oraz rządzących Taern i brak przyszłości niszczyło mi mózg. Moja depresja spotęgowana energetykiem tworzyła jakby magiczną aurę, która odpychała każdą fajną laskę w tym, pożal się Boże klubie dla emerytowanych twardzieli. W głębi czaszki rodziła się myśl "a może to tylko gra? i jakiś nieudolny team próbuje wyciągnąć kasę od Dryga (te nazwisko? nick? przemknęło mi przez głowę jak majowa błyskawica...skąd? Hmm retrospekcja? Nieważne) za marną robotę... cdn
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu Tak, nie…Nie podoba się. Mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie."
Post Reply

Return to “Kącik twórczości”