Valdarog - miękkie podbrzusza

[Marwro123]

Caratris na 45 lvl - 35 na zimno
2 resówki na lvl 40-60 po około 45 resa na zimno - razem 90 resa
Buff z gildii, który 70tym lvlom daje chyba około 20 resa
Razem mamy 145 pkt resa, a nadal możemy założyć lepszy od carata miris i resówki o kilka pkt lepsze.

Ja osobiscie patrzylem 2x res sklepowy po 45/50 resa, garnek i tirhel + buf z g i mamy te 140/150 pkt. Generalnie w moim poście też chodziło o to, że balans może prowadzić do tego iż syngi niekoniecznie będą pierwszym wyborem, ale widać gracze idą w zaparte "że się nie da inaczej grać niż bez syngów" wobec czego może być dalszy problem. Czy gracze zaczną kombinować jak to prawdopodobnie ekipa sobie wymyśliła? zobaczymy.

P.s Przypominam, że raczej HP i resy nie zmieniły się raczej względem 2d a tam wiadomo jakim ekwipunkiem smok był ubijany na potęge

Sam mam 2 eriby i mirisa na 50 lvl, zaręczam że z wszystkich nie wyciągam więcej jak 70 resek na zimno. Rozumiem zamysł który za tym idzie. Może poziomy instancji zmienią coś w tej kwestii. Poza tym wydaje mi się że, kwestią tutaj jest coś innego. Gracze będą robić insty na których będą sobie radzić z posiadanym sprzętem. Syngi mają to do siebie że są dość uniwersalne. Więc obawiam się, że smoczek może pójść na pewien czas w zapomnienie. Bo są tańsze i lepsze alternatywy jak choćby Jaskółka. Na którą raz, wchodzisz bez klucza, dwa daje rozsądne itemy.

[Flat]

na 70% resa na zimno trzeba by mieć jakieś 140 resków ze statystyk. Nie wyobrażam sobie żeby to było w jakikolwiek sposób osiągalne, na 70 poziomie

Caratris na 45 lvl - 35 na zimno
2 resówki na lvl 40-60 po około 45 resa na zimno - razem 90 resa
Buff z gildii, który 70tym lvlom daje chyba około 20 resa
Razem mamy 145 pkt resa, a nadal możemy założyć lepszy od carata miris i resówki o kilka pkt lepsze.

Sprawdziłem na wiki, do 45 resek zbliża się dopiero Eriba Lodu lub Dawnych Orków. Vorling daje już poniżej 40 i też pewnie zależy od szczęścia. W przypadku mirisa przebicie resek Caratris dopiero na poziomie 80/90 (Vorling/Lód)
Więc na 70 lvl ku mojemu zaskoczeniu
Eriba+Eriba (26+26) =52!
Caratris 35+Gathril 20+Brassary 20+Trihel 20+Virthil 20+Sentrion 30
Res z gildii 20
Daje to 217 (107 przy zestawie o którym wspominał kolega) resa, ale mamy tu tylko postać pod przetrwanie.

Szczerze śmiać mi się chce jak to czytam, jesteś świetnym dowodem, że synergetyki zastąpiły w 99% ekwipunek jaki się nosiło do tej pory w grze. Mam rozumieć, że już nikt nie nosi sklepowych pierścieni pod resa, a jeśli ja tak robię dzięki czemu ubijam na lajcie morany bez zbędnych inwestycji po 30kk w eriby to jestem gorszy, zacofany?

Nie, mój zestaw nie daje 107 resa tylko 145 tak jak napisałem, w sklepie możesz kupić pierścienie maksymalnie 49/49 (chyba nawet 50 jeden może mieć) resów i da się to ogarnąć przed lvlem 70tym, nie wyskakuj mi tu ze śmiesznymi eribkami, napisałeś, że nie wyobrażasz sobie jak postać na tym lvlu ma zrobić 70% ressa - proszę bardzo, przedstawiłem Ci właśnie jak zrobić jeszcze więcej.
O i faktycznie dochodzą jeszcze rary, które w BR dają resy na zimno o czym zapomniałem, w takim razie przy moim zestawie plus tych rarach idzie wycisnąć jak się nie mylę 265 resa na zimno (ponad 80%, co nie?), tylko jedynym komu wygodnie by się grało tak ubranym będzie rycerz, może ewentualnie jeszcze druid, aby czymś leczenie nadrobił.

Z jednej strony podoba mi się utrudnienie valda z perspektywy przywrócenia świetności rarom jak to Way zauważył w którymś z postów, z drugiej jednak uważam, że jest delikatnie przesadzony. Myślę, że wystarczyłoby, żeby absurdalne zionięcie zadające 3x dmg zadawało tylko raz i boss byłby dobrze zbalansowany.

[Marwro123]

Tak, przyzwyczaiłem się do synergetyków. Tak zapomniałem o sklepówkach, chociaż po ostatniej sesji z Valdkiem, wróciłem do nich myślami bo przypomniało mi się że jakieś tam dawały fajne reski na zimno (konkretnie jakiś amulet sfery zero czy jakoś tak). Po prostu na pewnym etapie jak coś nie jest ci potrzebne to o tym zapominasz, a na początku gry raczej nigdzie takie reski nie były potrzebne, może poza duchami żywiołów. Dwa, nie powiedziałem że, jesteś zacofany, ani nigdzie tego nie sugerowałem. Po prostu jesteśmy graczami którzy różnią się doświadczeniem i przez to spojrzeniem na grę. I trzy, dyskusję prowadzi się po to aby wymieniać argumenty, pomysły, obserwacji, więc inne punkty widzenia są wskazane i nie trzeba ich wyśmiewać. Co do balansu to zgadzam się z tobą, że wystarczyła by zmiana tego jednego ataku.

[vixenigris]

Nie wspominajcie o rarach na zimno bo ich właściwie nie ma. Równie dobrze leży sobie może epika założyć i waldek padnie szybciej to i bezpieczniej. Nie zakladajcie w obliczeniach resow z rarow. Pierki sklepowe tylko i wylacznie jak i naszyjnik - zrobisz resy ale straci się jakieś 600hp? W stosunku do eriby i mirisa? Nie wiem ile ale wiem że dużo i może za dużo. Więc sklepowki mogą być trochę lepsza opcja ale daleko od doskonałej.

[Way]

Ja osobiscie patrzylem 2x res sklepowy po 45/50 resa, garnek i tirhel + buf z g i mamy te 140/150 pkt. Generalnie w moim poście też chodziło o to, że balans może prowadzić do tego iż syngi niekoniecznie będą pierwszym wyborem, ale widać gracze idą w zaparte "że się nie da inaczej grać niż bez syngów" wobec czego może być dalszy problem. Czy gracze zaczną kombinować jak to prawdopodobnie ekipa sobie wymyśliła? zobaczymy.

P.s Przypominam, że raczej HP i resy nie zmieniły się raczej względem 2d a tam wiadomo jakim ekwipunkiem smok był ubijany na potęge

Sam mam 2 eriby i mirisa na 50 lvl, zaręczam że z wszystkich nie wyciągam więcej jak 70 resek na zimno. Rozumiem zamysł który za tym idzie. Może poziomy instancji zmienią coś w tej kwestii. Poza tym wydaje mi się że, kwestią tutaj jest coś innego. Gracze będą robić insty na których będą sobie radzić z posiadanym sprzętem. Syngi mają to do siebie że są dość uniwersalne. Więc obawiam się, że smoczek może pójść na pewien czas w zapomnienie. Bo są tańsze i lepsze alternatywy jak choćby Jaskółka. Na którą raz, wchodzisz bez klucza, dwa daje rozsądne itemy.

Ja to wiem, dlatego napisałem w swoim poście jakie założenie ma valdek (przynajmniej jakie ja uważam) - zalecam przeczytać jeszcze raz, skleić literka po literce by ułożyła się całość

[Lester]

Istnieją jeszcze takie rary jak Debba, Ghaitarog i Biltabandury +30 resa na zimno od każdego, jak się nie mylę. Do tego Caratris, pierścień lub dwa sklepowe, buff z gildii i mamy to.
Trzy pierwsze rary są z Tygrysa. Trudno dostępne, do tego drogie. Statystyczny gracz ubierze Synergetyki lub rarowo Xenothor, Gathril, od 75 poziomu Zadry i Yurugu.

Cały problem polega nie w tym, że tak się nie da ubrać. Problem polega na tym, jak dużo trzeba za to zapłacić, jak dużo trzeba na to poświęci i - chyba najważniejsze - co nam to daje. Aktualnie za koszt ubrania się w takie itemy oraz wydanie 200k na klucz, dostajemy losową WF (jedną, w 5os pt), szanse na bezużyteczny rar i Synergetyk z może sensownym modem. Złota za bossa nie ma, a exp jest powiedział bym gorzej niż mierny.

I właśnie - czy komukolwiek się to opłaca?